krok za krokiem
sunie echo
upływającego czasu
kolorowoszare grudy
odmierzają codzienność
śmiałą myślą wbrew
wypatrujesz
obfitości ziarna
codziennej pasji istnienia
radość wspomaga trud
rzucając cień nadziei
na wzmocnienie
słonecznej mocy
złote ciepło
dojrzałych kłosów
smakuje jak
spełnienie...
-pola
sobota 2 lipca 2o22 godz 9.05
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUpływający czas, to bardzo wdzięczny temat, ale umiejętność ubrania tego w słowa, to naprawdę niezła sztuka 😉 No i proszę, czytam jak można temu przeciwdziałać: "pasja istnienia" i "złote ciepło" - to piękne określenia, które dają do myślenia! Pozdrawiam! 🖐️
Usuń𝐓𝐞𝐧 𝐤𝐨𝐦𝐞𝐧𝐭𝐚𝐫𝐳 𝐳𝐨𝐬𝐭𝐚ł 𝐮𝐬𝐮𝐧𝐢𝐞̨𝐭𝐲 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐳 𝐚𝐮𝐭𝐨𝐫𝐚: 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑟𝑎𝑠𝑧𝑎𝑚, 𝑢𝑠𝑢𝑛𝑎̨ł𝑒𝑚 𝑤𝑐𝑧𝑒𝑠́𝑛𝑖𝑒𝑗𝑠𝑧𝑦 𝑘𝑜𝑚𝑒𝑛𝑡𝑎𝑟𝑧 𝑧𝑒 𝑤𝑧𝑔𝑙𝑒̨𝑑𝑢 𝑛𝑎 𝑏ł𝑒̨𝑑𝑦 😉
Ojeju, jak ja lubię Twoje komentarze! :) One mnie mega wzmacniają. Czuję tak, jakby Nauczyciel-Mistrz opatrzył komentarzem pracę w moim zeszycie. I postawił piękną ocenę :) Dziekuję Artbook-u...
Usuń..strasznie męczące jest (dla mnie) życie w pośpiechu, nie znoszę fast life.. uwielbiam smakowanie życia w spokoju, zachwycanie się pięknem, boską przyrodą, cudownymi zakątkami..
OdpowiedzUsuń..ubóstwiam delektować się cudami świata, tak niespiesznie.. czując ten niepowtarzalny klimat wyjątkowości, niebiańskość..
Grażynko niesamowity jest Twój 'smak spełnienia'.. idąc ścieżką życia w harmonii istnienia..
odczuwasz taką edeniczność przyrody, czujesz jej woń i smak, doznajesz seraficznej radości spełnienia 💞 :)
- zauroczona dziękuję za piękno i radość, którą emanujesz.. bardzo mi potrzeba otulenia radością istnienia, aby wymknąć się z marazmu.. dziękuję, że JESTEŚ! 💙 💚 💛 💜
ściskam mocno :**
Szczerze Ci współczuję marazmu, w którym, jak piszez, znajdujesz się aktualnie. To zły stan dla Twojego zdrowia w tym psychicznego. Wiem, jaki to jest stan, bo był czas, kiedy zmagałam się z trudną sytuacją, spowodowaną przez złą osobę ( właściwie była to grupa osób, ale tamci działali z tylnego fotela). Mam nadzieję, że zapłacą za krzywdę prędzej, lub później. Przeżyłam załamanie, ale jakoś udało mi się z tego wyjść. Jednak nie zapomniałam i nie zapomnę nigdy tej podłości.
UsuńDlatego wiem, jak ważne jest wsparcie. Choć nie mogę Cię uściskać w realu, to chociaż przyjmij uściski wirtualne i życzenia spokoju, równowagi i dobrej passy prowadzącej do wyjścia z tego trudnego stanu. Dobrze, że chociaż tą drogą możemy się komunikować :) Dziękuję za piękny komentarz. Jak zawsze piękny.... Buziam serdecznie :***
Piękne wiersze, będę tu wracać.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, zapraszam serdecznie :)
UsuńKażdy z nas gromadzi takie kłosy na czas zimy różnie pojmowanej...
OdpowiedzUsuńSłowa tego wiersza Polu dodają otuchy. Temat upływającego czasu nie jest mi obcy. Otaczająca nas przyroda również potrafi dodać otuchy.
OdpowiedzUsuńBuziaki z Krakowa