Polu wiersz, aż mnie zamurowało. Chciałabym spytać, co było natchnieniem, jaka myśl dla tych kilku linijek. Posyłam moc serdeczności i mimo tej mgły lśniącej, brylantowej co odbiera moc, to kolorowego piekna słońca i radości dnia <3
:) :) :) Gratiano, natchnieniem była rzeczywistość... Ciekawa jestem, jak Ty go odebrałaś, bo zaintrygowały mnie Twoje słowa w komentarzu: "...aż mnie zamurowało" Napisz, please, co tak Tobą wstrząsnęło... P.S. Swoją drogą, lubię robić wrażenie na Czytelniku :) :) Cieszy mnie jak "to działa" :) Pięknego weekendu... Ściskam...
Wiesz, ta brylantowa mgła skojarzyła mi się z kilkoma rzeczami. Z informacją od świata. Zazwyczaj piękną złowieszczą, gdzie płoną lasy, toczą się wojny, ludzie oszukują a to wszystko przykrywa piękno, dobro, cudowny świat przyrody. Jakby tego nie było. Albo idziesz w upalny dzień przez zatłoczone miasto. Unosi się w powietrzu kurz, ludzie spoceni, żli emanujący energią rozdrażnienia, jakby nie było pięknego rześkiego dnia, tej radości życia i wolnego oddechu.. Ta mgła dla mnie brylantowa to ułuda, która przykrywa prawdę dobra. Pisząc często o brylantach diamentach zapominamy jak owe cudowne klejnoty powstały. To jednak klejnoty bólu, śmierci. To węgiel - to nade wszystko efekt uboczny śmieci. Bezduszna brylantowa pokrywa dobrą stronę mocy. Brylanty są bezduszne, zimne. Mam nadzieję, że nie jest to diagnoza od okulisty i Polu z Twoimi oczami wszystko ok. A może to być tylko zwyczajny dobór słów do mgły porannej, lśniącej rosy i wagi. Mam całkowitą świadomość, że my pisząc mamy całkiem inny obraz, niż czytelnik czytając :)) Bezduszna brylantowa mgła w zestawieniu z wagą sugeruje, że widzimy zło, nie dostrzegamy dobra :)))
Bardzo trafna interpretacja Twoja, Gratiano! Niewiarygodnie trafna! :) Zadziwia mnie nieustannie fakt, że są ludzie, którzy tak trafnie potrafią odczytać grę kilku słów. Ta świadomość daje motywację do pisania :) Tak, to informacja od świata, którą mój umysł tak odbiera. Złowieszcza, pod przykrywką blichtru i pustego bogactwa. A pod podszewką- ziejąca nienawiścią. Taki stan wiąże się tylko z jednym- rozchwianiem wszystkiego, zachwianiem równowagi... Dziękuję najserdeczniej za to, że zechciałaś poświęcić czas i własną energię na rozmyślanie o tych kilku słowach... Jestem zachwycona tyloma zbieżnymi z moimi myślami. Samego dobrego...
Czujemy podobnie Aneczko...czasem chciałbym być mało wrażliwa, nie wczuwać się w biegnące życie i myśleć " co bedzie, to będzie" ... Uczę się tego, ale nadal ale nie potrafię... Dziękuję i serdecznie Ciebie pozdrawiam...
Polu wiersz, aż mnie zamurowało. Chciałabym spytać, co było natchnieniem, jaka myśl dla tych kilku linijek. Posyłam moc serdeczności i mimo tej mgły lśniącej, brylantowej co odbiera moc, to kolorowego piekna słońca i radości dnia <3
OdpowiedzUsuń:) :) :) Gratiano, natchnieniem była rzeczywistość... Ciekawa jestem, jak Ty go odebrałaś, bo zaintrygowały mnie Twoje słowa w komentarzu: "...aż mnie zamurowało" Napisz, please, co tak Tobą wstrząsnęło...
UsuńP.S. Swoją drogą, lubię robić wrażenie na Czytelniku :) :) Cieszy mnie jak "to działa" :)
Pięknego weekendu... Ściskam...
Wiesz, ta brylantowa mgła skojarzyła mi się z kilkoma rzeczami. Z informacją od świata. Zazwyczaj piękną złowieszczą, gdzie płoną lasy, toczą się wojny, ludzie oszukują a to wszystko przykrywa piękno, dobro, cudowny świat przyrody. Jakby tego nie było. Albo idziesz w upalny dzień przez zatłoczone miasto. Unosi się w powietrzu kurz, ludzie spoceni, żli emanujący energią rozdrażnienia, jakby nie było pięknego rześkiego dnia, tej radości życia i wolnego oddechu.. Ta mgła dla mnie brylantowa to ułuda, która przykrywa prawdę dobra. Pisząc często o brylantach diamentach zapominamy jak owe cudowne klejnoty powstały. To jednak klejnoty bólu, śmierci. To węgiel - to nade wszystko efekt uboczny śmieci. Bezduszna brylantowa pokrywa dobrą stronę mocy. Brylanty są bezduszne, zimne. Mam nadzieję, że nie jest to diagnoza od okulisty i Polu z Twoimi oczami wszystko ok. A może to być tylko zwyczajny dobór słów do mgły porannej, lśniącej rosy i wagi. Mam całkowitą świadomość, że my pisząc mamy całkiem inny obraz, niż czytelnik czytając :)) Bezduszna brylantowa mgła w zestawieniu z wagą sugeruje, że widzimy zło, nie dostrzegamy dobra :)))
UsuńBardzo trafna interpretacja Twoja, Gratiano! Niewiarygodnie trafna! :) Zadziwia mnie nieustannie fakt, że są ludzie, którzy tak trafnie potrafią odczytać grę kilku słów. Ta świadomość daje motywację do pisania :)
UsuńTak, to informacja od świata, którą mój umysł tak odbiera. Złowieszcza, pod przykrywką blichtru i pustego bogactwa. A pod podszewką- ziejąca nienawiścią. Taki stan wiąże się tylko z jednym- rozchwianiem wszystkiego, zachwianiem równowagi... Dziękuję najserdeczniej za to, że zechciałaś poświęcić czas i własną energię na rozmyślanie o tych kilku słowach... Jestem zachwycona tyloma zbieżnymi z moimi myślami. Samego dobrego...
Grażynko znakomity i niezwykły jest Twój wiersz 'brylantowa mgła'..
OdpowiedzUsuńjakże niezwykła, piękna i zwodnicza jest owa 'brylantowa chmura mgły'..
w nieczułym bezdusznym otuleniu tłumiąca pozytywy, rozsiewa chaos zwątpienia..
zdusza i osacza w okowach, zaburzając porządek świata..
- zachwycona pozdrawiam najcieplej, życzę moc uroczych chwil :*
Czujemy podobnie Aneczko...czasem chciałbym być mało wrażliwa, nie wczuwać się w biegnące życie i myśleć " co bedzie, to będzie" ... Uczę się tego, ale nadal ale nie potrafię... Dziękuję i serdecznie Ciebie pozdrawiam...
Usuń