warkocze życiowych wersów
plączą
epizody
wraz z brzaskiem się budzą
i podczas deszczu
albo
w czas
purpurowego zachodu
w lesie
wśród słoneczników
w bezkresie gwiazd
w sercu
dodają blasku oczom
i smaku bezsennym
marzeniom
wypełniają treścią
listy bez liter
hipnotyzują chwile...
-pola
sobota, 11 września 2021 godz. 12.38
..wspaniałe są Twoje 'epizody', wspaniały wiersz Grażynko, zwłaszcza gdy słucha się muzyki,
OdpowiedzUsuńa taką celtycką uwielbiam <3
..piękne splatasz warkocze w niezwykłe wersy.. zamyślam się nad istnieniem, wyczuwam też namiastkę nostalgii, rozsnuwam się mgiełką.. ;)
- ściskam mocno, dziękuję, że jesteś Grażynko ;*
No bo kto, jak nie Ty Aneczko? Kto potrafi bardziej zamyślać się nad istnieniem, a tych zamyśleń rodzą się niezwykłe wiersze... Kto?
UsuńTo miłe dla mnie, że znajdujesz w mych słowach coś, co Cię zastanawia i rozsnuwa mgiełką... Dziękuję i serdeczności wielkie do Ciebie ślę...
Chwila zadumy przy utworze z krainy magii. Piękny obraz Polu. Cudownych chwil <3
OdpowiedzUsuńDziekuję Gratiano :) I Tobie zyczę samych cudownych chwil każdego dnia...
Usuń