w przedsionku nostalgii
majaczą niedbałe spojrzenia
cierpkie emocje rozwiewają
mgłę niepamięci
zapomniane chwile przesiąkają
ostatnim deszczem
wątłe zmysły nadziei wypełniają
nieskonsumowane gesty
smutek wybrzmiewa słowem i myślą
szemrząc srebrzystą pełnią pustki
bezpowrotnie oddala się nikły
bezmiar lodowatych słońc
-pola
poniedziałek, 18 listopada 2020 godz 21.31
..przecudowny wiersz Polu Kochana, taki prawdziwy, sugestywny, wielomyślowy, na ten czas,
OdpowiedzUsuńna ten moment, tak bardzo mi bliski ❤
* * *
..myśli moje zastygły w nicości,
czasem błąkają się w ciszy,
nadszedł mglisty, szarawy czas
zasypiam ze znieczuleniem,
zatonęłam w głębi bezkresu..
ale mimo wszystko, powtarzam te słowa jak mantrę :
„Nigdy nie zapomnij się uśmiechać, bo dzień bez uśmiechu jest dniem straconym.” - Charles Chaplin
- ściskam mocno :****
Przepiękny komentarz AnSo! I Twój wiersz przejmująco piękny.
UsuńJak zawsze mnie zachwycasz do szpiku...
Podziwiam Twoją wrażliwość i talent... Niezmiennie...
Zauroczona uściski serdeczne posyłam...
Dobrej niedzieli i zdrowia! Piękne motto Chaplina, także mi przyświeca...
:*****